Czujny Czujny
2625
BLOG

Lecha Kaczyńskiego Możejki

Czujny Czujny Polityka Obserwuj notkę 17

Rafineria w Możejkach (Mažeikių Nafta, dziś Orlen Lietuva) to największe przedsiębiorstwo na Litwie i jedyny producent paliw w krajach nadbałtyckich. Do 2007 r. był kontrolowany przez holenderską spółkę należącą do rosyjskiego koncernu Jukos. Należało do niej ok. 54 proc. akcji. Rosjanie kupili ten pakiet od amerykańskiej firmy Williams, która wycofała się z Litwy po tym, jak zakręcono jej kurek z rosyjską ropą. Drugim właścicielem, obok Jukosu, był litewski skarb państwa (ponad 40 proc.)

Decyzja o wystawieniu rafinerii na sprzedaż była wynikiem wojny Kremla z koncernem Jukos kontrolowanym przez niepokornego oligarchę Michaiła Chodorkowskiego. Koncern został przejęty przez rosyjskie władze, ale zagraniczne aktywa, formalnie należące do holenderskiej spółki, pozostały poza zasięgiem Kremla, w rękach amerykańskich udziałowców. I to oni podjęli decyzję o wystawieniu rafinerii na sprzedaż, czemu rosyjskie władze w rozmaity sposób, acz bezskutecznie, próbowały zapobiec.

Prawo pierwokupu miał rząd litewski, po to by móc zdecydować, czy akceptuje nowego inwestora, czy też nie. Jednocześnie rząd wystawił na sprzedaż 30 proc. ze swojego pakietu. Orlen, by kupić Możejki, musiał równolegle negocjować z holenderską spółką Jukosu i rządem litewskim. Polska spółka za akcje Jukosu zapłaciła ok. 1,5 mld dol., a za litewski pakiet 850 mln dol. Ostatnio musiała dokupić pozostałą część akcji rządu litewskiego za 284 mln dol.

"Zakup przez polską firmę litewskiej rafinerii w Możejkach, czemu sprzeciwiała się Rosja, był próbą praktycznego wprowadzenia niefinlandyzacyjnych reguł w sferze ekonomii. Był sygnałem, że polskie firmy, jak wszystkie inne, mogą w naszym regionie inwestować w sektor energetyczny" - oceniał podczas jednej z debat europoseł PiS Paweł Kowal.

Poseł Paweł Poncyljusz w wypowiedzi dla "Pulsu Biznesu" z 4 lutego 2010 r. stwierdził: "Przecież Orlen m.in. dlatego kupił tę spółkę i mocno za nią przepłacił, by osłabić coraz silniejsze wpływy polityczno-gospodarcze Rosjan w tej części Europy".

Gazeta Wyborcza -  „Lech Kaczyński zdawał sobie sprawę, że transakcja jest ekonomicznie nieopłacalna, lecz dążył do niej dla celów politycznych, realizując swe marzenia o "jagiellońskiej polityce". Tyle że w tym wypadku jedynym realnym osiągnięciem politycznym było zirytowanie Rosjan i narażenie się na ich ripostę. Dla tragicznie zmarłego prezydenta ta riposta to najlepszy dowód na to, że Możejki należało kupić".

Adam Grzeszak „polityka.pl” w rozmowie z Igorem Chalupcem, byłym Prezesem Orlenu ( rok 2009 )- „Widząc, jak obecny zarząd męczy się z rafinerią w Możejkach – jak nie może dogadać się z rządem litewskim, bezskutecznie usiłuje skłonić Rosjan, by zaczęli dostarczać ropę rurociągiem Przyjaźń, a nawet jak rozważa sprzedaż Możejek – nie ma pan wyrzutów sumienia? Nie myśli pan: co myśmy narobili?!”

To tylko raptem dwa przykłady krótkowzroczności zaangażowanych politycznie mediów. Jak komuś się będzie chciało pogmerać w internecie to takich „obśmiewczych” komentarzy do zakupu Możejek znajdzie znacznie więcej. Cóż, lata mijają i warto przy okazji wspomnieć ostatnie zdanie Igora Chalupca z wywiadu z Adamem Grzeszakiem :

 - Czy inwestycja w Możejki ma szanse się zwrócić? I kiedy?

 - Zabierze to więcej czasu, niż przewidywaliśmy, ale podkreślam: Możejki kupowaliśmy na lata, a nie w celu krótkoterminowej odsprzedaży z zyskiem….

 

 A dziś ?............

Dochody rafinerii "Orlen Lietuva" rosną jak na drożdżach - napisał w poniedziałek litewski portal gospodarczy vz.lt. Spółka, której właścicielem jest PKN Orlen zajęła pierwsze miejsce w rankingu wzrostu dochodu wśród 1000 spółek działających na Litwie.

W ocenie dyrektora generalnego rafinerii Ireneusza Fąfary, o dobrych wynikach przedsiębiorstwa zadecydowało doskonalenie procesu produkcji i sprzedaży, a także wdrożenia inwestycji.

W ubiegłym roku w rafinerii Orlen Lietuva został przeprowadzony największy w historii tego przedsiębiorstwa remont kapitalny, którego koszt wyniósł 65 mln dolarów.

Przed kilkoma tygodniami litewski rząd powołał grupę roboczą, która do 1 października ma przedstawić propozycje rozstrzygnięcia problemów logistycznych rafinerii Orlen Lietuva, co ma również przyczynić się zwiększyć jej dochodów. Rozważa się m.in. możliwość budowy rurociągu produktowego z Możejek, gdzie się znajduje rafineria, do terminalu morskiego w Kłajpedzie, a także odbudowy 19-kilometrowego odcinka torów kolejowych pomiędzy rafinerią a granicą z Łotwą.

Nie po raz pierwszy okazało się, że ta ponoć wroga i wpędzająca nas w kłopoty polityka wschodnia ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego była skuteczniejsza od obecnych „klęczników pokutnych”…

 

Źródła :

Wyborcza.pl

Wyborcza.biz

Wpolityce.pl

Polityka.pl - rynek

Plock.gazeta.pl

Czujny
O mnie Czujny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka