Tytuł nieprzypadkowy bo takiego wzmożenia na temat jednego człowieka nie widziałem na salonie chyba jeszcze nigdy. Od rana większość komentarzy i notek poświęcona jest li tylko niemu. Swoją drogą to dzięki tylko temu mnóstwo ludzi dowie się o Jego istnieniu…
Czego tu nie ma ? Od „zdrajcy”, „tchórza”, „zaprzańca” po „hurra, nareszcie”, „jesteśmy z Panem”, „brawo” , po teorie o niecnym planie Prezesa i próbie stworzenia łagodnej wersji Palikota po prawej stronie i przyszłym koalicjancie, który miałby zebrać wszystkie te odłamy kanapowców.
Przywołując stwierdzenie obecnego Prezydenta prawda może być boleśnie prosta…
Przyjmijmy, że jakaś znajoma „wiewiórka” doniosła, że nie ma szans na miejsce na liście wyborczej do Europarlamentu bo plany wobec bohatera notki są inne. A tu 4 dzieci na utrzymaniu, prawie 700 tys zł zobowiązań ( deklaracja majątkowa posła ), niepewność co z wyborami i swoim w nich udziałem za dwa lata….
W tym samym czasie pojawiają się kolejne sondaże, z których wynika jasno, że rośnie ugrupowaniu JKM. W ostatnim sondażu pojawiła się nawet magiczna 5 w procentach. W „Superexpresie” JKM wieszczy, że przy niskiej frekwencji osiągnie 12 %....Oczywiście w najbliższych wyborach do UE.
P.Wipler był redaktorem naczelnym „Najwyższego Czasu” i należał parę lat temu do UPR. Nie ma więc mowy żeby nie znał osobiście JKM. Jego poglądy na sferę gospodarczą się nie zmieniły.
Manifesty Republikańskie, Jego zaangażowanie w KoLibrze, Fundacja Republikańska to bardzo wygodne wytrychy do przyklepania dłoni z JKM. Oczywiście nie teraz….Wybory do UE za rok
Teraz jeszcze powciska się kit kolejnym młodym, którzy uwierzą paru otrzaskanym już w gierkach cwaniakom. A potem na pleckach tych naiwniaków prosta droga do synekur w UE. Kilkadziesiąt tysi miesięcznie to nie jakaś tam marna pensja posła. I to przez lat 5….
Niewykluczone, że połączone siły NP i Republikanów Wiplera mogłyby wejść i do polskiego Parlamentu za dwa lata. Tym lepiej ! Szansa na kolejną kadencję w UE niemal pewna….
Jak nie wiadomo o co chodzi to zazwyczaj chodzi o kasę….
