Czytam te wszystkie komentarze dotyczące Smoleńska, czytam, ..czytam i się zastanawiam .....Co Wami moi drodzy kieruje i co Was napędza ? Historyczna z jednej strony kolejność rzeczy i poprawność politpoprawna z drugiej. Czy może jest jeszcze coś ? To coś mnie interesuje i jednocześnie zatrważa...Dlaczego ? Ano z prostej przyczyny. W historii znamy już wiele takich przypadków dwójpodziału i polityki zależności. Za każdym razem kończyło się to dla nas tragicznie. Czy tak będzie tym razem ? Czy udało nam się odejść od takich zaprzeszłości i czy się uda ? Oczywista, że dzisiaj nie! Dziś mamy prosty podział na tych co są za zrozumieniem przyczyn i być może faktem, że była to zaplanowana tragedia i tych, którzy z cała mocą swoich obowiązków i nadania będą temu przeczyć. Co zrobić z tym mieszadłem gipsu i wody ? Cóż, betonu nie da się z tego ukręcić. Więc pobożne życzenia Tusk może sobie wsadzić w kieszeń. Zwłaszcza, że jest osobiście odpowiedzialny za ten stan rzeczy i mam nadzieję, że kiedyś razem z "przyjaciółmi" z boiska za to odpowie. Podział i niemożność porozumienia są już stałe. I zawdzięczamy to popłuczynom „okrągłego stołu”. Magdalenkowe pijaństwo i „brudzie” z Kiszczakiem i resztą kamaryli wychodzą nam dziś bokiem. Kto tego nie rozumie ten kiep. Ale właśnie nad wychowaniem takiego kiepa zmużdżali się najlepsi specjaliści od socjotechniki po moskiewskich konserwatoriach i szkoleniach. Dziś po 24 latach od tzw. obalenia komuny mamy już nie jedno ale dwa pokolenia wyjałowionych konsumpcyjnych bezmózgowców. Dyskusja z nimi nie ma najmniejszego sensu. To jak rozmawiać z robotem. Nic nie dociera bo nie ma organu, do którego miałoby cokolwiek dotrzeć. Jest program i logarytmy zachowań. Koniec kropka.
Jadąc dziś autem słuchałem radiowej „Trójki”. Temat oczywista z uwagi na datę – Smoleńsk. Dzwoni gość. I tradycyjna mantra - oszołomy bo „hel, bomba termobaryczna, wybuchy na pasie lotniska, sztuczna mgła” etc. Wszystko idzie na żywo. Nie sposób się dodzwonić żeby skorygować te bzdury. Ale co tam radio. Przecież i dziś na SG wisi notka Alex_Disease, który powtarza dokładnie te same brednie a zapytany o potwierdzenie w raporcie ZP ucieka w głupie komenty.
Cóż, takie życie. Mamy z jednej strony tych co mirabelki jedli i tych co tylko o nich czytali….(jak dla kogoś to będzie trudno zrozumiała aluzja to trudno..;)).
„Ufka” pisze o niemożności a właściwie o braku chęci do normalnej dysputy na ten arcyważny temat. I ja się z nią zgadzam w całej rozciągłości. Nie ma chęci. Ale gdyby tylko o chęci chodziło… To już jest „zimna wojna” i to w granicach jednego kraju. Podział się dokonał i jest coraz bardziej wyraźny. Z kim rozmawiać ? Z Pawłem Dereszem, który sam przyznaje, "poseł Macierewicz mógł lecieć razem z Lechem Kaczyńskim samolotem, a jednak wybrał inną drogę do Smoleńska". Jednocześnie przyznaje, że te słowa są przewrotnością z jego strony i celowym sprawianiem bólu Macierewiczowi.Czy jest wyjście z tego gordyjskiego węzła? Czy znajdzie się Macedoński naszych czasów ? Nie wiem. Obawiam się, że zmiany i gangrena zaszła już tak daleko, że oczyszczenie narodowego organizmu może się nie udać. Pozostaje tylko wiara…..
